wtorek, 17 czerwca 2014

Moja pierwsza Tilda



Za tydzień z hakiem koniec roku szkolnego i moje młodsze dziecko kończy podstawówkę. Czas na zorganizowanie się z prezentami! W tym roku je szyję. Dla nauczycielki Piotrusia uszyłam Tildę - książkę o Tildach wraz z wykrojami napotkałam w bibliotece i postawiłam spróbować. Udała się chyba na tyle, że nadaje się na prezent? Chociaż nie odpuszczę sobie komentarza, że książka zrobiona tak, żeby ci absolutnie nie wyszło. Trzeba mieć jakąś minimalną wiedzę o szyciu i trochę wyobraźni, żeby móc olać to co w książce jest napisane!






 

 

9 komentarzy:

  1. a buzi niet...?

    OdpowiedzUsuń
  2. O Tildę bym Cię nie podejrzewała! ;D
    Śliczna wyszła. Sukienka jest urocza i włosy wyglądają świetnie. Nauczycielka na pewno bardzo się ucieszy!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja siebie też nie ;) ale jak się robi prezent no to przecież nie według tego o co się siebie podejrzewa tylko tego co się obdarowanym może podobać. Proces fajny, chyba się wkręcę. Madzia chce, ale bez włosów i oczu, o zgrozo!

      Usuń
  3. Wiecie, nawet nie wiedziałam, że te lalki maja jakąś specjalną nazwę:-)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli zechcecie zostawić po sobie kilka słów

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...