piątek, 11 stycznia 2013

Okruchy







Tarta na kruchym spodzie z jabłkami, karmelem i pekanami istniała tylko przez chwilę w Święta.

Mroźne poranki mają ładne kolory. Miły starszy pan nie rozumie dlaczego nie chcę polać przedniej szyby wodą z czajnika. Przyznać mu się, że skrobanie szyby to dla mnie jedyne ćwiczenie na świeżym powietrzu w ciągu dnia?
::
Trzeba myśleć o tym gdzie i którędy się jedzie żeby nie natrafić na protestujących zwolenników Union Jacka.
::
Ceglasty dom z niebieską tabliczką Tu urodził się Louis MacNeice przy szkole do której szłyśmy na drzwi otwarte. A więc to tu...? Madziu pisałam o nim pra... Mamo spóźnimy się!
::
 Zdjęcie żeńskiej drużyny badmintona z 1911, portrety dyrektorów w lokowanych perukach, zabawny matematyk. Jeszcze bardziej tego chcę, a ja się modlę, żeby wyniki egzaminu były dobre.
::
Ustawiam książki na nowym regale, zwalnia się miejsce na kuchennym blacie gdzie piętrzyły się książki kucharskie. Wzdycham gdy się okazuje, że to tylko nowe, najbliższe miejsce na odstawianie kubków i szklanek ...
::
Po głowie mi chodzi w co ubiorę Mary Poppins.
::
Pięknie pachnie domowy chleb, pięknie śpiewa. Chce się więcej. Przy którymś pęka kamień. 
::
Czytam ludzi w czasie przerwy na lunch, niektórzy są jak otwarte książki - żałuję, że nie nauczyłam się tego wcześniej.
::
Mój nie już taki mały chłopiec zabiera mi siatki z ręki a potem walczy z nimi kiedy okręcają mu się i zaciskają wokół palców. Kochany. Doradza mi kupno nowego samochodu, najlepiej Ferrari. 
::

3 komentarze:

  1. Taaak, Ferrari byłoby fajne,
    Byłam ciekawa wpisu po tej dyskusji jaka odbyła sie po poprzednim. Fajnie, jak Bunin, AB

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochany synek.
    Fajne te okruchy.
    Całuję:*

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli zechcecie zostawić po sobie kilka słów

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...