sobota, 16 maja 2015

Muzyczna spódnica - burda 10/14#106

Niektórzy wiedzą, niektórzy nie, ale prywtnie jestem siostrą Katarzyny H. prowadzącą bloga Życie Motyla. Kto kiedykolwiek był na jej blogu ten wie, że strasznie zdolna to bestia. Strasznie. Napawa mnie dumą i wpędza w kompleksy. Unikam robienia tego samego co ona lub tak jak ona, żeby nie popaść w depresję. Obie szyjemy, na szczęście ona bardziej torby, ja ubrania. Jak ona się weźmie za ubrania to będzie tu popłoch ... Tymczasem kobita na szczęście zajęta dzierganiem sutaszowych cudek, tymczasem ... No to skoro ona na szmatki na razie nie ma czasu  - ja machnęłam kieckę w nutki dla jej muzycznie uzdolnionej córki. Spódnica szyta na odległość, według zdjętej przez Kasię miary.  Miarę porównałam z tabelą z Burdy i użyłam wykroju 106 z października 2014.

Wygląda tak. Nie jest taka nierówna - wiatr hulał kiedy robiłam zdjęcia.


 Spódnica ma kieszenie.


 Tył, również roztańczony na wszystkie strony przez wiatr.


Pasek w Burdzie był bardzo wąski, ja go poszerzyłam, wykończyłam satynową taśmą i podszyłam ręcznie.


Jedyną trudnością w szyciu tej spódnicy było złożenie plisek. Nie było to trudne, ale było to coś co robiłam pierwszy raz. Jestem więc jedno doświadczenie krawieckie do przodu. Utwierdziłam się też w przekonaniu, że potrzebuję stopkę do krytych zamków.

Mam nadzieję,  mojej siostrzenicy spódnica się spodoba, że będzie dobra i że się nie rozpadnie przy pierwszym założeniu. Zobaczymy!

24 komentarze:

  1. Spódniczka jest extra!!! Dziewczynka będzie przeszczęśliwa! Gwarantuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Mam ogromną nadzieję, że tak!

      Usuń
  2. Bardzo ładna. Sama bym chciała taką mieć :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawiam się, czy pamiętam Cię noszącą spódnice ... nosisz?

      Usuń
    2. Owszem. Kiedyś nie nosiłam wcale - taką mnie pewnie pamiętasz, bo mnie nigdy w spódnicy nie widziałaś.
      Ale teraz mam ich w szafie ze trzy razy więcej, niż spodni - zarówno długie, jak i krótkie.
      Sukienek zresztą też by się trochę znalazło....

      Usuń
    3. Serio? Mi się spódnice i sukienki ogromnie podobają, prawie cały mój Pinterest to vintagowe kiecki. A jakoś założyć mi ciężko. A to albo rajstop nie ma (poza tym nienawidzę rajstop) albo butów. Ale staram się zmuszać, może mi się uda złamać blisko czterdziestoletni nawyk noszenia spodni! Muszę sobie coś uszyć.

      Usuń
    4. Też nienawidzę rajstop, szczególnie zimą. Buty nie zawsze mi pasują, bo mam ich mało - ale wychodzę z założenia, że ważniejsza jest moja frajda noszenia spódnicy, niż czyjeś wrażenia dotyczące moich butów.
      A chciałoby Ci się uszyć mi taką spódnicę?
      Bo mi ślinka na nią cieknie. A szyć nie umiem jeszcze. Póki co, inwestuję w rozwój kulinarny.

      Usuń
    5. Ja nienawidzę rajstop tylko zimą, poza zimą nie mam potrzeby ich nosić. Nie czułabym się dobrze w spódnicy gdyby nie pasowały mi buty. Od dawna nie obchodzi mnie co ludzie myślą o moim ubiorze, ale przez to, że obchodzi mnie to co ja o nim myślę staję się zoraz bardziej OCD w takich sprawach. Mary to nie jest kwestia tego czy mi się chce, czy nie, ale muszę powiedzieć nie.

      Usuń
    6. Skoro musisz - trudno.

      Usuń
  3. Jaka laurka!:-) No popatrz, a ja myślę dokładnie o Tobie to, co Ty o mnie, he, he. No gdyby udało mi sie szyć ubrania tak jak Ty, byłabym z siebie bardzo dumna:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spójrz na to realnie, Ty masz większą szansę szyć tak jak ja niż ja sutaszować tak jak Ty.

      Usuń
    2. Spójrz na to realnie - gdybys sutaszowała regularnie od 4 lat, byłabyś mistrzynią:-)

      Usuń
  4. Świetny materiał, spódniczka wyszła Ci super

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna spódniczka i wzór na tkaninie bardzo a propos. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rewelacyjna tlanina i bardzo fajny krój

    OdpowiedzUsuń
  7. Materiał na spódnice fantastyczny

    OdpowiedzUsuń
  8. Brawo, spódniczka prezentuje się przepięknie!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. wspaniała, pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Spódnica wyszła super! i myślę, że się nie rozpadnie ;)
    A co do stopki do zamków krytych... noooo... jest ona jednak bardzo pomocna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo . Stopkę muszę szybko kupić bo palce mnie świerzbią żeby coś nowego uszyć!

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeśli zechcecie zostawić po sobie kilka słów

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...