Splecione i wykończone: cztery satynowe kumihiczki w przyjemniastych kolorach. Na zdjęciu brakuje jednej bransoletki, tej którą noszę. Satynowe sznureczki są naprawdę bardzo przyjemne w dotyku, a o tym aspekcie w ogóle nie myślałam kiedy je robiłam - przyjemnie się je nosi. Moja bransoletka jest dwukolorowa, turkusowo-fioletowa i pasuje do sutaszowych kolczyków, które zrobiła mi moja sis. Muszę sobie chyba kupić coś do ubrania pasującego do tej bransoletki!
Na razie eksperymentuję z różnymi układami ośmiu nitek. Nie wszystkie sznurki, które zrobiłam podobają mi się na tyle, żeby je 'oprawić', nie wszystkie wzory wychodzą przyjemnie dla oka. Wiem, że można by uniknąć metody prób i błędów i pooglądać wzory na YT, ale eksperymentując poznaję logikę tworzenia wzorów i faktur. Najbardziej przypadł mi do gustu wzór trzech górnych bransoletek: dwukolorowa spirala delikatnie przepleciona trzecim, łamiącym jednostajność kolorem.
Jednak jeszcze dużo kumihimowych odkryć przede mną.
ZAMAWIAM!!! W prezencie gwiazdkowym zamawiam!!!! Kolorów nie narzucam.:-)
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy, taki miałam niecny plan już powzięty ;)
UsuńEwo! Są piękne! Dla mnie ta na samym dole;) Podziwiam Cię:)
OdpowiedzUsuńAniu bardzo się cieszę, że Ci się podobają :)
Usuńkiedy w sprzedazy?
OdpowiedzUsuńjuż są
OdpowiedzUsuńDla minie czerowono-czrną, albo wrzos AB
OdpowiedzUsuńBędzie według życzenia :)
OdpowiedzUsuń