W dzień w którym napisałam o książce Antonio Carluccio mój mąż wrócił z pracy z prezentem dla mnie: książką The Silver Spoon: Pasta. Mój mąż jest jeszcze większym makaroniarzem niż ja i tak naprawdę kupił sobie prezent, bo wiedział, że zwiększa w ten sposób swoje szanse na smaczny makaronowy obiad.
W książce mnóstwo jest lekkich, niewieloskładnikowych, wegetariańskich dań - takich, które nam obojgu bardzo do gustu przypadają.
Ten przepis jest bajecznie prosty i ekonomiczny - jeśli ktoś często je makarony i w ma zapasy parmezanu, oliwy, czosnku i ziół - wystarczy zaopatrzyć się w cukinię i makaron. Oczywiście troszkę go przerobiłam, bo w oryginale została użyta mieszanina natki pietruszki, suszonego oregano i świeżej bazylii - ja zrezygnowałam z suszonego oregano i bazylii i zamiast nich dodałam, obok pietruszki, świeżą szałwię. Bazylię i oregano uwielbiam, ale szałwia wydaje mi się o wiele bardziej atrakcyjna w połączeniu z cukinią.
Fantastyczny smak. Polecam. Najlepiej danie smakuje ze świeżym makaronem.
Wstaw makaron, cukinię zetrzyj na plasterki, wrzuć ją na patelnię razem z pokrojonym w plasterki ząbkiem czosnku, odrobiną wody i oliwy z oliwek, dodaj soli i pieprzu, podduś. Odcedź makaron zachowując trochę wody z gotowania. Kiedy cukinia będzie gotowa dodaj do niej kilka posiekanych listków szałwii i natkę pietruszki. Dodaj makaron, podlej wodą z makaronu i posyp parmezanem, wymieszaj. Tutti.
oooo,jakie fajne danko :) u mnie tez bedzie jutro podobnie (i makaronowo i kolorystycznie :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i milej niedzieli zycze :)
Smakowicie i jak ładnie:)
OdpowiedzUsuńZ szałwią jeszcze nie próbowałam, ale skoro zachęcasz:)
Pozdrawiam.
Dziękuję dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńoj, bosko bosko tak jak ja też lubię !
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię makaron z cukinią, z ziół dodałam trybulę, miętę i szałwię-rzeczywiście dobrze pasowała. Następnym razem dorzucę jeszcze krewetki:)
OdpowiedzUsuńliliu