poniedziałek, 24 marca 2014
Dlaczego ja to sobie robię?
Gdybym trzymała się jednej rzeczy pewnie byłabym już starą wyjadaczką. Jedno hobby zazwyczaj wystarcza człowiekowi. Ale mnie zawsze jakoś tak gna do nowych rzeczy, do tego żeby się czegoś nowego nauczyć. Chyba nigdy w niczym nie będę tą starą wyjadaczką. Znowu jestem początkująca ... w patchworku. Kiedy pisałam, że tylko tak o i że małe formy, najwyżej poduszki to coś zatrybiło w tej mojej głowie i zachciało mi się czegoś wielkiego. W sobotę zaczęłam patchwork na łóżko Magdy. Stopniowo będę się dzielić efektami pracy. Będzie krok po kroku i dużo zdjęć! Tymczasem!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No to swietnie kochana! Tak trzymac. Nie ma co sie skupiac na jednym hobby. Wazne, zeby sie rozwijac. I to we wszystkich kierunkach. Czekam na efekty Twojej pracy :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Majko, czasem się obawiam, że się za bardzo w tych wszystkich kierunkach rozjadę ;) niedługo się pochwalę :)
UsuńOj, mam tak samo :) Nie wiem, czy skupić się na zdjęciach, czy na kuchni, czy może na szmaciankach :) I dlatego każdą z tych rzeczy robię na pół gwizdka, bo z każdej mi żal zrezygnować na rzecz doskonalenia się w innej :) Czekam z niecierpliwością na efekty Twojej pracy!!!
OdpowiedzUsuńNo dokładnie tak właśnie to wygląda! Praca wre ;)
UsuńU nas to rodzinne, nie uwolnisz się od tego, Sis!
OdpowiedzUsuńTak. To zdecydowanie rodzinne! :D
OdpowiedzUsuńJa zaczęłam wycinać kwadraciki na pokrowiec na tableta... ale oczy mi wypłynęły a efekt marny. Bo jeszcze nie doczekałam się noża, linijki i maty ;)
Jestem bardzo ciekawa kolorystyki i stylu narzuty dla Magdy!
Bez maty i noża to ciężka praca musi być, ale znam tą odmianę determinacji, też rodzinne. Madzi narzuta (kolorystyka i wzór) będą dokładnie takie jakie sobie sama wybrała. Gdybym to ja decydowała to może i zrobiłabym ten wzór, ale kolory/materiały wybrałabym inne.
UsuńA mąż siedzi i zawija w sreberka ;)
OdpowiedzUsuńChyba siedzi i je placki ziemniaczane ;)
UsuńZakupiłażem:-) Nóż i linijkę i matę - potrzebne mi, choc nie robię patchworków:-)
OdpowiedzUsuńUżywajże na zdrowie :)
UsuńTo ja czekam na wypłatę! ;)
OdpowiedzUsuńI otrzymałam wczoraj wiadomość, że zwolniło się miejsce na warsztatach w Szkole Patchworku...
Ja wiem, że pewnie o tym napiszesz, ale ja chciałabym wiedziec juz teraz, jesli mozna..
OdpowiedzUsuńJak planujesz pikowac? Recznie czy maszynowo? I jaka ew. masz stopke do tego (walking foot czy taka do cerowania i haftowania)?
Dziekuje :)
zamówiłam walking foot i mam nadzieję, że zadziała, ale jak nie no to będę dłubała
UsuńJestem bardzo ciekawa! :)
OdpowiedzUsuń:)))
Usuń