czyli po czterech przedstawieniach
jak miło będzie wrócić do normalnego trybu pracy
nie tak od razu, najpierw trzeba posprzątać cały po-przedstawieniowy bałagan
wyszło bardzo dobrze
odwaliłam kawał dobrej roboty
choreografka odwaliła kawał dobrej roboty
pianistka też, ją to dopiero paluchy muszą boleć
mistrzynią była jednak reżyserka, która w międzyczasie upadła i złamała nos, jednak dała radę
uff
przygotowanie kostiumów splotło się z kilkoma innymi rzeczami czego wynikiem jest odświeżenie starej pasji (no może przesadzone słowo)
ale o tym wkrótce
Jestes kostiumowa? Wow, jestem pelna podziwu. Wspaniale zajecie. Chcialabym zobaczyc zdjecia...pochwalisz sie? :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
I jeszcze szacunek dla pani rezyserki... Biedna :(
UsuńMajko - tylko taką szkolną! Zdjęci będą tylko i wyłącznie wtedy jeśli zostaną opublikowane przez szkołę - ochrona dziecka jest tu tak wyśrubowana, że nie odważyłabym się publikować zdjęć cudzych dzieci.
OdpowiedzUsuń