Materiał na plecak pochodzi z Ikei. Kupiłam po 50 cm różowego i szarego - chciałam uszyć Magdzie chorągiewki do pokoju, ale kiedy ona go zobaczyła stwierdziła, że jest zbyt piknikowy, a w ogóle chorągiewki to ona chce turkusowe. Materiał jednak wydał jej się idealny na plecak. Mamo, wiesz, taki co tak wisi. Taki co tak wisi? To może być worek z szelkami? Może. Z takim to sobie chyba poradzę: wiem jak uszyć worek, poza tym nie potrzeba do niego żadnych dodatkowych elementów (jeśli może sobie wisieć i nie potrzeba niczego do skracania szelek).
Nie obyło się bez wyzwań konstrukcyjnych i bez pomyłek, ale plecak się udał. Madzi się bardzo podoba. Najlepsze jest w nim to, że nikt, nikt na całym świecie nie ma takiego samego! Plecak był dzisiaj z nami w bibliotece i przeżył.
księżniczka i plecak :)
OdpowiedzUsuńPani krawcowa, Pani jest bezcenna :)
Dziękuję Dobry Człowieku
OdpowiedzUsuń