piątek, 4 kwietnia 2014

Irlandzki łańcuch, cz.2



Przede mną na podłodze leży kanapka z trzech warstw materiału pospinanych agrafkami. Mój patchwork jest gotowy do pikowania. Stopki dalej brak. Dzięki temu mam czas na to by porządnie zastanowić się jak chcę to zrobić. Chyba najprostsze będzie szycie przy szwach, po kwadracie?
Nie kupiłam jednak kołder z Ikei żeby je rozbebeszyć i użyć ich wypełnienia. Przypomniałam sobie jakie było w dotyku i przestraszyłam się, że będzie tańczyć pod igłą. Pojechałam po pracy do najbliższego sklepu z materiałami i kupiłam trzy metry jedynego wypełnienia jakie mieli. Jest stabilne, dość puchate i może odrobinę za grube. Mój quilt będzie wyglądał bardziej jak kołdra niż narzuta, ale może to nie będzie wada, wyobrażam sobie, że Madzi będzie to odpowiadało.
Zdjęcia kanapki nie mam, ale może się jeszcze zdarzy. Na razie zdjęcia wykończonego wierzchu i spodu.




Tak wygląda spód ...





... a tak skończony wierzch.

4 komentarze:

  1. Dostałam przedczwczoraj, w ramach blogowej wymianki, piękną poduszkę patchworkową. Zdziwiłam się - jest pikowana, ale cieniutką nicią-żyłką. Wygląda to super. A Twoja narzuta jest bombowa:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. żyłką nie będę ;) To na razie dwa kawałki materiału i do narzuty baaardzo daleko, eh

      Usuń
  2. Wygląda coraz bardziej obiecująco! :)))) Wzór jest bardzo geometryczny i powtarzalny, więc z pikowaniem możesz szaleć do woli! :) Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli zechcecie zostawić po sobie kilka słów

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...